W Jurajskim Koziołku

Ukryty pośród łąk i meandrującej Warty Jurajski Koziołek jest klimatycznym miejscem, w którym, w otoczeniu stada kóz, można porządnie wypocząć. To także idealne miejsce na ekoedukację.

Ośrodek znajduje się na terenie dawnej cegielni, w miejscowości Jastrząb, w pobliżu Zalewu Porajskiego. Gdy w 2017 roku to miejsce zobaczyli przyszli właściciele – Bogusław Kutyba i Elżbieta Matusek, od razu wiedzieli, że chcą stworzyć tu nowoczesne gospodarstwo z hodowlą kóz alpejskich i produkcją sera. Kompleks wymagał jednak generalnej modernizacji.

– Naszym marzeniem było stworzenie miejsca, gdzie czas płynie wolniej, kuchnia jest zdrowa i naturalna – mówi Elżbieta Matusek z Jurajskiego Koziołka.

Na zdjęciu widoczna jest zagroda kozłów. Na pierwszym planie widać dwa osobniki zwrócone do siebie. Fotografia pochodzi z archiwum Jurajskiego Koziołka.

Archiwum Jurajskiego Koziołka

Fotografia przedstawia dziewczynkę, która z uśmiechem na twarzy głaszcze kozły w zamkniętej zagrodzie. Za nią znajduje się druga dziewczynka, która się schyla. Zdjęcie pochodzi z archiwum Jurajskiego Koziołka.

Archiwum Jurajskiego Koziołka

Prace modernizacyjne ruszyły w 2018 roku. Niestety, pandemia koronawirusa sprawiła, że przedsiębiorstwo znalazło się w trudnej sytuacji finansowej. Kryzys dotknął wówczas wiele firm. Powolne odmrażanie gospodarki, ścisły reżim sanitarny, ograniczenie liczby klientów negatywnie wpłynęły na życie przedsiębiorców. Z pomocą ruszyła wtedy Unia Europejska, uruchamiając dodatkowe środki dla prowadzących działalność.

Prace objęły między innymi modernizację dachu, wymianę okien, montaż ogrzewania podłogowego oraz stworzenie dwunastu pokoi z łazienkami. Dzięki przeprowadzonym robotom ośrodek może działać cały rok.

Po pierwsze: edukacja

– Naszą grupą docelową są uczniowie i koloniści, ale przyjmujemy wszystkich gości. Dla najmłodszych organizujemy warsztaty edukacyjne, pokazując, jak wygląda życie na wsi i że mleko nie jest z kartonu – śmieje się Elżbieta Matusek. – W naszej zagrodzie mamy stado ponad stu kóz i koziołków alpejskich. Są także alpaki, owce, osiołek. Dzieci mają więc możliwość dowiedzenia się wielu ciekawostek na temat zwierząt gospodarskich. W trakcie zajęć pokazujemy im, jak prawidłowo doić kozy, uczymy też wytwarzać sery. Zależy nam, by z wiedzą o wartościach produktów lokalnych dotrzeć do jak najszerszego grona odbiorców. Działamy w myśl naszego motta: „Co wydasz na zdrową, dobrą żywność, nie wydasz na leki” – podkreśla.

Jurajski Koziołek należy do Stowarzyszenia Gospodarstw Edukacyjnych Województwa Śląskiego, którego jednym z celów jest propagowanie idei zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich. Gospodarstwo za swoją działalność otrzymało już wiele wyróżnień. Ośrodek jest między innymi laureatem drugiego miejsca w dwudziestej edycji ogólnopolskiego konkursu „Sposób na sukces”, który odbywa się pod patronatem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Gospodarstwo otrzymało również Puchar Wiceprezesa Rady Ministrów za hodowlę kóz alpejskich i produkcję naturalnych, zdrowych wyrobów z mleka koziego.

– Wcześniej nie korzystaliśmy z unijnego wsparcia. Przygotowanie wniosku nie było łatwe, szczególnie że nasz projekt zakładał realizację robót budowlanych – wspomina Elżbieta Matusek. – Z pomocą pracowników Śląskiego Centrum Przedsiębiorczości, którzy odpowiadali na nasze pytania i wyjaśniali wątpliwości, udało się pozyskać środki z Funduszy Europejskich. Przeznaczyliśmy je na modernizację głównego budynku, w którym można teraz nocować – podkreśla.

Na ilustracji widoczne są dwie dziewczynki, które przygotowują potrawę. Widać naczynia ze składnikami i wałek. Zdjęcie pochodzi z archiwum Jurajskiego Koziołka.

Archiwum Jurajskiego Koziołka

Zdjęcie ukazuje kunsztownie przygotowaną potrawę na drewnianej desce.

Archiwum Jurajskiego Koziołka

Projekt:
Dywersyfikacja świadczonych usług sposobem na wzmocnienie konkurencyjności firmy i niwelację negatywnego wpływu epidemii COVID-19
na poziom przychodów firmy

Ikona pieniędzy

Wartość przedsięwzięcia:

ponad 777 tysięcy złotych

Ikona Euro

Dofinansowanie z UE:

ponad 500 tysięcy złotych

Zdjęcie ukazuje pokój hotelowy z dużym, dwuosobowym łóżkiem.

Archiwum Jurajskiego Koziołka

– Zamierzamy rozwijać nasze gospodarstwo i rozszerzyć ofertę o usługi gastronomiczne, głównie produkty wytwarzane z koziego mleka. Jeśli tylko będzie możliwość, sięgniemy znów po unijne wsparcie, ponieważ jest to doskonały i — co najważniejsze — bezpieczny sposób na podniesienie konkurencyjności firmy. Aktualnie rozważamy środki na zieloną energię – zaznaczają właściciele.

Jurajski Koziołek to przykład dobrze zainwestowanych unijnych dotacji i potwierdzenie, że Śląskie ma wiele do zaoferowania mieszkańcom i turystom.